Z darów Twoich, Panie, składamy Ci ofiarę!
HISTORIA
KOŚCIOŁA 1 PARAFII
RZYMSKOKATOLICKIEJ
W KALNIKOWIE
Katolicy w Kalnikowie należący do parafii Kakowiec ( obecnie Ukraina), otrzymali swoj parafię w 1906 r. erygowaną przy kaplic dworskiej, zaś kościół w 1913 r. Został o wzniesiony z fundacji ówczesnego dziedzic Kalnikowa, dr Bolesława Orzechowicza i jego małżonki Wandy z Rozwadowskich. Kościół stylu neogotyckim zaprojektował architekt Pilewski. Budowę rozpoczęto w 1912 r Wykonawcą była grupa murarzy z Sienia Jarosławskiej z majstrem Adamem Łańcucki na czele. Ks. Bp. Karol Fischer dokonał konsekracji kościoła w dni 28.09.1913 r. Za patrona kościoła obrano św. Andrzeja Apostoła. Wnętrz kościoła zdobił piękny, gotycki ołtarz wykonany przez rzeźbiarza z Bochni Wojciecha Kosibę.
W czasie I wojny światowej poważnemu zniszczeniu uległa wież kościoła, którą po wojnie wyremontowano. Pamiątką tych zniszczeń jest pocisk w przedsionku kościoła.
W latach 1944-1946 kościół był zamknięty z powodu nieobecności księdza (sytuacja wojenna). W drugim dniu świąt Wielkanocnych w 1973 r wybuchł we wnętrzu kościoła pożar, który pochłonął główny ołtarz, uległ zniszczeniu polichromia, figury i obrazy. Zniszczoną polichromię odnowił artyści z Przemyśla: P. Hawajska i P. Wąsach. W miejscu spalonego został umieszczony obecnie wiszący krzyż (1978 r.), który wcześniej znajdowa się nad wejściem do kościoła, tam gdzie teraz jest figura Chrystusa Króla.
W latach 1977-1980 zostało urządzone prezbiterium z dostosowaniem do wymogów obecnej liturgii. W 1983 r. zdjęte dzwony z wieży kościoł umieszczono w nowo wybudowanej dzwonnicy. W latach 1986-198 przeprowadzono remont konstrukcji dachowej oraz wymieniono ogrodzeni drewniane na metalowe. W 1990 r. wykonano ołtarze boczne: Matki Boże Nieustającej Pomocy i św. Andrzeja. W 2004 r. wstawiono nową nastaw ołtarza głównego, ołtarz soborowy, ambonkę i chrzcielnicę. W 2007 r wykonano granitową posadzkę i powstała nowa polichromia. Na 100 leci kościoła wstawiono witraże w oknach.
PATRON PARAFII
Św. Andrzej Apostoł
Alumn Andrzej Falkowski Edycja podlaska 47/2001
Luca Giordano, Męczeństwo św. Andrzeja
Święty Andrzej Apostoł jest jedną z bardziej
popularnych postaci spośród katalogu świętych. Świadczy o tym fakt, że
rozpoczyna on listę 30 świętych i 32 błogosławionych noszących to imię. Jest on
bardzo popularnym świętym również w Polsce. Potwierdzeniem tego są obecne w
polskiej kulturze liczne przysłowia i zwyczaje związane z obchodzeniem jego
święta.
Św. Andrzej Apostoł pochodził z Betsaidy i był młodszym bratem św. Piotra. Z
pochodzenia był Żydem. Tak jak jego brat, był rybakiem. Początkowo św. Andrzej
był uczniem św. Jana Chrzciciela. On właśnie jako pierwszy z braci miał
szczęście spotkać Pana Jezusa nad Jordanem. Scenę powołania Andrzeja na
Apostoła opisują wszyscy ewangeliści. Z uwagi na to, że jako jeden z pierwszych
został uczniem Pana Jezusa, wszyscy umieszczają św. Andrzeja na czwartym, a
nawet na drugim miejscu w wykazach Apostołów. Bardzo szczegółowo opisał moment
powołania naoczny świadek, św. Jan: "Nazajutrz Jan znowu stał w tym
miejscu wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa
rzekł:´Oto Baranek Boży´. Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za
Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do
nich: ´Czego szukacie?´ Oni powiedzieli do Niego: ´Rabbi! - to znaczy:
Nauczycielu - gdzie mieszkasz?´ Odpowiedział im: ´Chodźcie, a zobaczycie´. Poszli
więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około
godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za
Nim, był Andrzej brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł
do niego: ´Znaleźliśmy Mesjasza´ - to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do
Jezusa" (J 1, 35-41).
Jednak to powołanie nie było trwałe. Opuścili oni Jezusa po pierwszym spotkaniu
i wrócili do Galilei, do swego rybackiego życia. Ewangelista Mateusz opisał
scenę powtórnego powołania braci Andrzeja i Szymona zajętych pracą rybacką.
Ewangelista pisze, że Jezus powiedział do nich: "Pójdźcie za Mną, a
uczynię was rybakami ludzi". A ich odpowiedź była natychmiastowa:
"Zostawili sieci i poszli za Nim". Ewangelie wspominają jeszcze
Andrzeja dwa razy. Przy cudownym rozmnożeniu chleba, kiedy Pan Jezus zapytał
Filipa: "Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?" - św. Andrzej
rzekł do Niego: "Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów
jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?" (J 6, 5-9).
Ostatni raz występuje on w Ewangeliach jako pośrednik między poganami a Panem
Jezusem: "A wśród tych, którzy przybywali oddać pokłon (Bogu) w czasie
święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego
z Betsaidy, i prosili go mówiąc: ´Panie, chcemy ujrzeć Jezusa´. Filip poszedł i
powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli
Jezusowi" ( J 12, 20-22).
O ile mamy jakieś informacje o życiu św. Andrzeja przed Zesłaniem Ducha
Świętego, o tyle trudniej jest ustalić miejsce jego życia po Pięćdziesiątnicy.
Tradycja chrześcijańska próbowała odtworzyć historię jego działalności.
Orygenes mówi, że św. Andrzej pracował w Scytii, między Dnieprem a Donem.
Według wielu innych miał ewangelizować w Azji Mniejszej, a stamtąd
prawdopodobnie udał się do Achai, w której poniósł śmierć męczeńską.
Jak wielkim zainteresowaniem cieszyła się postać św. Andrzeja świadczą liczne
apokryfy. Do najciekawszych należą: Dzieje Andrzeja z II i III w. oraz Męka
Andrzeja z IV w. Według nich św. Andrzej po Pięćdziesiątnicy udał się do Achai,
gdzie swoje nauczanie popierał wieloma cudami, którymi pozyskał wielu nowych
wyznawców Chrystusa. Wśród tych cudów były: uzdrowienia chorych, wypędzanie
złych duchów z opętanych, a nawet wskrzeszenia umarłych. Według apokryfów św.
Andrzej został aresztowany po przybyciu do miasta Patras na Peloponezie przez
namiestnika rzymskiego, który skazał go potem na śmierć poprzez ukrzyżowanie.
Św. Andrzej przyjął ten rodzaj śmierci z wielką radością, bo przez to mógł
jeszcze bardziej upodobnić się do Pana Jezusa. Tak oto opisywane jest jego
męczeństwo: "Dotarłszy do miejsca, gdzie przygotowano krzyż, wykrzyknął
wielkim głosem: ´Witaj krzyżu! Uświęcony przez Ciało Chrystusa i ozdobiony przez
Jego członki niby perły! Zanim Pana wzniesiono na tobie, budziłeś bojaźń
ludzką. Ale teraz, źródło niebieskiej miłości, stałeś się nieskończenie
upragniony. Ci, którzy wierzą, znają radość, jaką ty zawierasz, i nagrodę, jaką
gotujesz. Idę ku tobie spokojny i radosny. (...) O dobry krzyżu, któremu
członki Pańskie przydały tyle blasku i piękności, krzyżu długo pożądany. (...)
Weźmij mnie spośród ludzi i zwróć mnie Mistrzowi mojemu, aby Ten, który mię
przez ciebie odkupił, przez ciebie również mnie otrzymał´. A tak mówiąc, zdjął
szaty i dał je oprawcom. Oni zaś dźwignęli go na krzyż, napięli jego ciało
powrozami i zawiesili go tak, jak im kazano".
Te same apokryfy mówią, że męczeństwo św. Andrzeja odbyło się publicznie wobec
12000 ludzi. W czasie gdy był już na krzyżu osłoniła go nadzwyczajna jasność,
tak iż na Apostoła nie można było patrzeć. Trwało to około pół godziny, aż do
jego śmierci. Być może, że śmierć Apostoła została ubarwiona we wspomniane
szczegóły późniejszą legendą. Jednak wydaje się rzeczą pewną, że opis jest
oparty na fakcie przekazanym ustnie: "Św. Andrzej poniósł śmierć za
Chrystusa w Patras przez ukrzyżowanie". Według podania krzyż, na którym
poniósł on śmierć miał postać litery X, dlatego krzyż w tej postaci zwykło się
nazywać " krzyżem św. Andrzeja". Tradycja podaje także czas śmierci
św. Andrzeja. Nastąpiła ona 30 listopada ok. 65 r. po narodzeniu Chrystusa.
Relikwie św. Andrzeja w 356 r. przewieziono z Patras do Konstantynopola i
umieszczono je w kościele Apostołów. W 1202 r. Krzyżowcy po zajęciu
Konstantynopola zabrali ze sobą relikwie św. Andrzeja do Amalfi, w pobliżu
Neapolu. Głowę zaś św. Andrzeja papież Pius II kazał przywieźć do Rzymu.
Umieszczono ją w Bazylice św. Piotra w myśl zasady, że skoro obu braci
połączyła wspólna krew, powinna również połączyć i wspólna chwała ołtarza. 25
września 1964 r. papież Paweł VI w duchu ekumenizmu nakazał zwrócić relikwię
głowy św. Andrzeja kościołowi w Patras.
W ciągu wieków ustanowione zostały trzy zakony pw. św. Andrzeja: Córki Krzyża
św. Andrzeja, posługujące chorym oraz ubogim; Siostry Opatrzności od św.
Andrzeja, których celem jest opieka nad chorymi; Zakon św. Andrzeja.
Pierwszy kościół ku czci św. Andrzeja wystawiono w Konstantynopolu w 357 r.
Najdawniejszy wizerunek św. Andrzeja pochodzi z V w. i jest w mozaice bazyliki
św. Apolinarego w Rawennie.
W Polsce także kult św. Andrzeja jest bardzo żywy. Ku jego czci wystawiono w
naszej ojczyźnie 121 kościołów i kaplic. Najstarszy z nich to kościół romański
w Krakowie przy ul. Grodzkiej. Imię Apostoła należy do najczęściej spotykanych
w Polsce. Ma to swoje odbicie w naszej literaturze pięknej. W Polsce jest ponad
60 miejscowości, które zapożyczyły swoją nazwę od imienia św. Andrzeja.
Ponieważ
na św. Andrzeja kończy się zazwyczaj rok kościelny, a z Adwentem zaczyna się
nowy, chłopcy i dziewczęta z roztopionego wosku zgadywali, kto z nich pierwszy
się ożeni lub wyjdzie za mąż.Wróżby te nazywano "andrzejkami".
Z dniem św. Andrzeja Apostoła lud polski łączył różne przysłowia. Oto niektóre
z nich: "Gdy św. Andrzej ze śniegiem bieży, sto dni śnieg na polu
leży"; "Kiedy na Andrzeja poleje, poprószy, cały rok nie w porę rolę
moczy lub suszy"; "Na św. Andrzeja dziewkom z wróżby nadzieja".